Ja idę z rana.
Ale jak ktoś chce to symbolicznie czy wirtualnie…. 
Ludzi sporo, a cmentarz jesienny, piękny. Widoczny na zdjęciu grobowiec pradziadek postawił w 1900 roku, jeszcze za swojego życia. Leży w nim on i jego trzy żony, dziadek, babcia i mama. Pradziadek syna wprawdzie wydziedziczył i nie przeprowadził sprawy spadkowej grobowca, więc nie ma pewności, czy nie należy on w tej chwili do miasta jako zabytek. Trzeba by w końcu się tym zająć.
Ale Święto Zmarłych jest jutro a nie w dzień Wszystkich Świętych?
Dodaj do ulubionych:
Polubienie Wczytywanie...
Podobne
About katarzynatnowak
Moje książki:
" Moja mama czarownica. Opowieść o Dorocie Terakowskiej" (Wydawnictwo Literackie, 2005);
"Kobieta w wynajętych pokojach" (WL 2007);
'Kasika Mowka" (WL 2010).
Jestem pisarką i dziennikarką.
Motto:
"Przelanie na papier tego co w sobie najlepsze i co najgorsze, bo wtedy odkrywamy nagle, co w nas tkwi, a o czym być może nie wiedzieliśmy. Stąd każda powieść jest specyficzną autobiografią pisarza. Jego radości, ale i jego demonów." M.V. Llosa.
Zobacz wszystkie wpisy, których autorem jest katarzynatnowak
Skomentuj