Człowiek z ulicy Motyli (kiedyś tu o nim pisałam, nie wiem kim i gdzie jest teraz))
ma w domu 900 przyszpilonych martwych motyli w gablotach.
podobno każdy z nich ma swoją historię.
nie wiem jak bym wytrzymała z tyloma przyszpilonymi historiami?
już bardziej z latającymi motylami, nawet w tej ilości…
powinnam zatytułować ten wpis: ” piękno zamknięte w gablocie”, ale to zbyt banalne…
Gdyby Człowiek z ulicy Motyli nagle odszedł, wyjechał, wyszedł by nie wrócić, to co stanie się z motylami?
Zabierze je jakiś pasjonat, czy gabloty wylądują na śmietniku a może w jakiejś piwnicy?
I tak kończy się historia jednego z najpiękniejszych fruwających stworzeń na ziemi.
P.S. ” Niektóre motyle nie jedzą i nie piją. Żyją tylko… miłością. Są piękne, majestatyczne i wolne – ludzie od lat zachwycają się ich niezwykłością.(…)
Jak długo żyje motyl? Zwykle dwa, trzy tygodnie. Rekordzista – nasz rodzimy cytrynek – może przeżyć nawet półtora roku. Za to ogromny atlas umiera po kilku dniach od przeistoczenia się w imago. W tym czasie nie je ani nie pije – żyje wyłącznie miłością(…). „
( źródło: 50480,kruchy-zywot-motyla,id,t.html )
Skomentuj